06.02.2012

Trwa liczenie żubrów

Jak zwykle zimą trwa liczenie żubrów żyjących w wolnych stadach. W tym roku liczenie zostało nieco opóźnione – z powodu braku śniegu do połowy stycznia. Gdy nie ma śnieżnej pokrywy żubry są praktycznie niewidoczne w lasach, a ponadto nie gromadzą się przy paśnikach, mając wokół siebie wystarczająco dużo pokarmu. Teraz sytuacja się zmieniła, ale i tak nie wszędzie liczenie jest bezproblemowe.

W Bieszczadach, gdzie na wolności żyje ponad 400 żubrów, pewną przeszkodę stanowią obecnie bardzo silne mrozy, nawet ponad -300C. Trudno przy tej temperaturze prowadzić obserwacje. Jak jednak zapewnia prof. Kajetan Perzanowski, ze Stacji Badawczej Fauny Karpat, MiIZ PAN w Ustrzykach Dolnych, mniej więcej do 20 lutego liczenie prowadzone przez kilka bieszczadzkich nadleśnictw (Baligród, Brzegi Dolne, Cisna, Komańcza, Lesko, Lutowiska, Stuposiany i Wetlina) powinno się zakończyć.

W Białowieskim Parku Narodowym liczenie też jest w toku. Tu z kolei pewien kłopot sprawia… obfitość żołędzi. Mimo śniegu żubry łatwo odnajdują swój ulubiony przysmak, którego jest w tym roku wyjątkowo dużo i nie wszystkie przychodzą jeszcze do paśników. Nadleśniczy Ośrodka Hodowli Żubrów BPN Jerzy Dackiewicz nie ma jednak wątpliwości, że i w Puszczy Białowieskiej liczba wolno żyjących żubrów zostanie precyzyjnie określona najdalej do końca miesiąca.

Najmniej problemów z liczeniem mają Magdalena i Maciej Traczowie z Zachodniopomorskiego Towarzystwa Przyrodniczego, badający dwa żyjące w województwie zachodniopomorskim stada żubrów – w Nadleśnictwie Drawsko i w Nadleśnictwie Mirosławiec. Dzięki obrożom telemetrycznym założonym wybranym samicom i stałemu monitoringowi wiedzą dobrze przez cały rok, jaka jest dokładna liczba zwierząt. Według najświeższych danych jest ich na tym obszarze łącznie 88.

W marcu powinno już więc być wiadomo, ile dziko żyjących żubrów mieszka dziś na terenie całej Polski.